Home
Cami
Cami Wigged Basic
Cinderella
DollWhisperer
en plein air
Marta Piotrowicz
Robert Tonner
wigged doll
Against the sun [Cami Wigged Basic 2001]
Subscribe to:
Post Comments
(
Atom
)
Exceptionally Beautiful Photos!
ReplyDeletePerfect, absolutely perfect. When I look at your pics, I regret not having ordered this Cami. Sniff!
ReplyDeleteaquabluerose: Thank you so much ^^ You've made my day :)
ReplyDeleteMy darling dolls: Actually at first I've got her only in order to use her wigs and I intended to sell her - until the moment when I saw her in person. She's amazing, innocent, girly, there's something about her what touches my heart - so I decided to keep her :)
Podjęłam identyczną decyzję ;) Cami zostaje, Aiko również! Po obejrzeniu zdjęć na ebay'u byłam pewna, że obie sprzedam, ale na żywo okazały się o wiele piękniejsze :)
ReplyDeleteLol, ja też jedną sprzedaję a drugą zostawiam sobie :) Gdy zobaczyłam ją na żywo to doznałam olśnienia, strasznie mi się ten Kopciuch podoba - jest taka niewiarygodnie młoda i niewonna, przełknę nawet ten jej tragiczny i niewydarzony mejkap oczu a'la panda, bo mimo wszytko ta Cami po prostu MA w sobie coś zniewalającego, to własnie nienazwane je ne sais guoi :)
ReplyDeleteTo chyba najładniejsza ze wszystkich dotychczasowych Cami, nawet pomimo lekkiej ;pandowatości' ;)
ReplyDeleteChciałabym zobaczyć więcej Twoich zdjęć tej Cami. Muszę przyznać, że nie mogłam się oprzeć i zafundowałam mojej już kilka sesji. Nie wiem co ta lalka ma w sobie, ale przymierzyłam jej już pięć peruk i w każdej wygląda dobrze :-O
ReplyDeleteA ja jednak uważam, że nawet Twoja ręka przy robieniu tej lalce zdjęć nie pomogła. Ma jakoś krzywo ustawione oczy i detale w makijażu są niedopracowane. Nie żałuję, że jej nie kupiłam :)
ReplyDeletemaverika: U mnie takimi "namber łan" są żywicowe wydania sculptu Cami - z tymi lalkami można po prostu zrobić wszystko. Ta winylowa Cami o tyle wypada nadspodziewanie fanie, że ma dobrze zeskalowaną wielkość głowy w stosunku do drobnego ciałka Anti - wygląda to naprawdę ładnie. Mejkap i ustawieni oczu to zupełnie inna sprawa ;)
ReplyDeleteSnow.Queen: Zgadzam się z Tobą: ta Cami niewątpliwie ma coś w sobie, nie pamiętam kiedy zdecydowałam się na dołączenie nowej winylowej lalki do mojej kolekcji :) Twoje 'cmentarne' zdjęcia Cami w sukience od The Waif są naprawdę świetne :)
@.@: Zgadzam się również z Tobą: mejkap pozostawia wiele do życzenia, widziałam na żywo trzy wersje tej Cami - żadna nie miała prosto ustawionych oczy, absolutnie żadna - kontrola jakości (o ile takowa jeszcze istnieje u Tonnera) jest beznadziejna. Nie ukrywam że zrobienie jej dobrego zdjęcia na którym nie byłoby streeta - jest niezłą ekwilibrystyką ;)
Niemniej jednak ta lalka - pomimo zeza i pandowego mejkapu - prostu coś w sobie MA :) Ma jakąś niewinność, dziewczęcość, świetnie wygląda w większości peruk, chce się ją fotografować jeszcze i jeszcze :)