Breaking the waves [Petra by Fashion Doll Agency]
W całym szeroko pojętym lalkowaniu oprócz jasnej i ciemnej* jego strony jest jeszcze cudowna wartość dodana, taka którą nie sposób oszacować czy wycenić - a mianowicie ludzie, których dzięki mojej pasji spotykam. Jaki czas temu odwiedziła mnie powracająca z bałtyckich wakacji Gackowa z Panem Mężem, Muszką i Kretką. Real okazał się nieporównywalnie ciekawszy i wspanialszy od internetów i to było jedne z moich najfajniejszych (post)letnich popołudni :)
Dziś więc sesja typu wspomnienie lata tudzież przełamując fale - co kto lubi ;) z rudowłosą Petrą w roli głównej :) i z Bałtykiem jako mistrzem drugiego planu.
* jasna strona to rzecz jasna radość i zadowolenie jaką przynoszą lalki i wszystko z tym związane, możliwość artystycznego wyżycia się, puszczenie wodzów fantazji i pobudzenie swojej kreatywności. Ciemna - rzecz również jasna - to wieczne (przypuszczam że nie tylko w moim przypadku) problemy z finansowaniem swojej pasji, wyrzeczeniami i niestety selekcją i odsprzedawaniem lalek, w celach kupna innej. C'est la vie :)
model: Petra [Fashion Doll Agency]
To jedna z tych lalek, których nie chciałabym mieć na własność, a jednocześnie pragnęłabym zobaczyć na żywo.
ReplyDeletePiękna sesja na zakończenie lata!
Króliku - zapraszam do siebie na macanie lalek - w końcu Elbląg rzut beretem od 3miasta :)
Deletebeautiful!
ReplyDeleteTo moje ukochane lalki . Przepiękna sesja i te spienione fale. Nie obawiałaś się, że fala porwie Petrę ? Zgadam się z Tobą, to tak właśnie jest, aby przyszła kolejna wymarzona lalka, inne muszą sobie poszukać domów. U mnie tak jest.
ReplyDeleteFDA to w moim przypadku jest TO. Moim wyznacznikiem lalkowym jest to jak często po nie sięgam (czy to w celach fotograficznych, zabawowych, szyciowych itd) - a FDA są absolutnie na pierwszym miejscu.
DeleteSelekcja wbrew pozorom jest dobra, z lalek się po prostu wyrasta - i kolekcja w związku z tym się zmienia, ewoluuje i (w moim przypadku) kurczy. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie żałuję żadnej, którą oddałam do adopcji :)
Mam dokładnie to samo, pokuszę się o stwierdzenie, że do niektórych lalek się dorasta, trzeba jakieś etapy przejść by doświadczyć tego, że TO jest TO.
Deletea czy przypadkiem zjawiskowa zielonooka piękność Dottie Fashion tonnerka
ReplyDeletenie szuka nowego domku? nie mogę jakoś wysłać mail'a w tejże właśnie
sprawie - a chciałabym wiedzieć, czy mogę mieć jakąkolwiek nadzieję...
grazynkaa77@hotmail.com
Napiszę do Ciebie w sprawie Dottie :)
Deletenadal mam problemy z wysłaniem mail'a, więc jakby co - mogę popróbować
Deleteprzez blogi www.robtonner.blogspot.com www.judybellalove.blogspot.com
www.szydeleczkowo3.blogspot.com - chyba, że się uda do mnie na pocztę ;D
Pierwsze zdjęcie to czysty, destylowany zachwyt. Jak zwykle, sprawiasz mi ogromną przyjemność pokazując FDA. Jejku, jaka ona fajna! Jest na tyle ciężka, że fale jej nie przewracały?
ReplyDeleteDziękuję bardzo za miły komentarz :)
DeleteFDA są dosyć ciężkie, do tego stopnia, że dość trudno sprawić żeby stały same na swoich patykowatych nogach. Wbrew ogólnej mega szczupłości panny FDA mają całkiem spore tyłki, na które grawitacja działa doskonale;)
FDA są cudowne!!!
ReplyDeleteHej :) Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award! Szczegóły tutaj:http://upiornikgerfisia.blogspot.com/2014/09/liebster-blog-award-xd.html?m=1
ReplyDeleteZdjęcia są niesamowite! Czarująca lalka, ma fascynującą twarz.
ReplyDelete