switch
Witam wszystkich serdecznie ^^
Dzisiaj na moim blogu kolejna pannica MtM, którą postanowiłam dołączyć do mojej kolekcji - ciemnoskóra Asha. Kupiłam ją z myślą o przeczepieniu głowy, ponieważ - jak dla mnie - sama lalka jest nieco nudna i banalna. Ashy w wydaniu MtM niczego nie brakuje, jest delikatna, ma naturalny, stonowany makijaż, bardzo ładny kolor oczu - ale ja szukam w lalce tego je ne sais quoi, tego 'umpf', energii, klimatu i ducha.
Polowałam już jakiś czas na Fashionistas No. 33 Fab Fringe (w mojej opinii jedna z ciekawszych) - i ostatnio ku mojemu zdumieniu i radości zastałam obydwie lalki na jednej półce w pobliskim Auchanie:
Poniżej kilka zdjęć portretowych Ashy przed zamianą głowy z Fab Fringe:
czerwonowłosa Fab Fringe w całej swojej długiej i smukłej okazałości:
Niesamowicie podoba mi się jej buzia (headmold Mbili), czerwone, cudne, kędzierzawe afro, naturalne brązowe oczy, wyraz twarzy - jest perfekcyjna w każdym calu, szczególnie na nowym, ruchomym ciałku. Pomimo ogromnego zachwytu nad różnorodnością etniczną i fizjologiczną Fashionistas - nie jestem w stanie i nigdy nie będę przejść do porządku dziennego nad ich nieruchomymi, klockowatymi ciałkami. No nie da rady, takimi ciałkami można jedynie wbijać w ścianę gwoździe ;)
Jeżeli chodzi o ubranko Fab Fringe to jest bardzo skromne i miernej jakości - jak w przypadku reszty lalek z tej serii. Jedynie buty (czarne workersy) zasługują na uwagę. Reszta, czyli bluzka z elastycznej dzianiny na tzw. wciąg (bez zapięcia z tyłu, wciągana przez głowę - nigdy nie zrozumiem tego typu ciuchów dla lalek) i szorty z wysokim stanem z tkaniny, która udaje dżins nie stanowią żadnej ubrankowej wartości.
W każdym bądź razie teraz Fab Fringe jako moja wersja frankendoll jest dla mnie idealna :)
models: Asha Made to Move by Mattel 2015 and Fashionistas No. 33 Fab Fringe
visit my Flickr
Pięknie jej w tym ciałku, oj jak mnie korci teraz, żeby mojej też kupić MtM :) Pozdrawiam
ReplyDeleteTe ciałka to nałóg jak się patrzy! Miałam jedno, a teraz mnożą się w zastraszającym tempie ;)
DeleteWidzę tu przepiękne zdjęcia i łudzę się, że to nie tylko zasługa Twojego talentu, ale też i aparatu :-)
ReplyDeleteŻałuję, że nie potrafię takich robić, te są piękne!
Co do lalek - to oczywiście zgadzam się z Tobą na 200 procent! Artykułowane ciałka to jest to! Panna po zamianie jest idealna! Matko, co z nami wyczynia ten Mattel! :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo Ci dziękuję :) uwielbiam robić lalkowe zdjęcia, kręci mnie to nisamowicie i daje ogromna radość :)
DeleteOmg, te MtM mnie wykończą ;) a przysięgłam sobie, ze nigdy więcej lalek w skali 1:6 - a tu proszę co się robi :D
Lubię takie "dwa w jednym" :)
ReplyDeleteCudna sesja :D
Pozdrawiam :)
Czy Mbili ma twardy łeb (klejoglut) ?
DeleteNie miałam problemu ze zdjęciem/założeniem głowy. Na razie w przypadku Fashionistas trafiałam na normalne w miarę miękkie główki.
DeleteDziękuję za miłe słowa, aż chce się postować po takich fajnych komentarzach ^^
great swap :)
ReplyDeleteThank you, I am really excited about that :)
Deletei mnie poza główką - to obuwie przyciąga...
ReplyDeletejakbyś miała kiedyś dylemat, cóż począć ze
stosem ciał - chętnie po nowym roku mogę
odkupić zbędne - każdy kolor i rozmiar :)))
Inka - nie ma problemu, napiszę do Ciebie jakie panny są do adopcji :)
Deleteaaa - postać z nagłówka bardzo fajnie
ReplyDeletekolorystycznie skorelowała się z
dzisiejszym postem oraz porą roku :)
A dziękuję - to stare zdjęcie a na nim Daphne - Ghost of Christmas Past z tonerowej kolekcji Charles Dickens' Christmas Carol. Uwielbiałam lalki z tej kolekcji, wyszły trzy - każda fenomenalna :)
DeleteDAPHNE - i wszystko jasne ♥
Deleteobie są śliczne (Ashę uwielbiam, nie wiem dlaczego), ale Mbili w tej wersji czerwonowłosej jest śliczna. Mbili + ciałko MtM to jest dopiero coś! Mega świetne fotki
ReplyDeleteBardzo dziękuję ^^ Przypominam sobie - dzięki MtM- jaka to frajda ogarniać małe lalki w skali 1:6, jak mało potrzebują miejsca, jak bezproblemowo mieszczą się do torebki :)
DeleteTo Ci się trafił dobrze zaopatrzony Auchan!
ReplyDeleteIm dłużej się przyglądam tej hybrydzie, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że też takiej potrzebuję. Wybrałaś najlepszą możliwą opcję do zamiany głowy.
Milena, dziękuję bardzo :) I polecam hybrydy tego typu!
DeleteW moim Auchanie różnie bywa, no ale tym razem trafiło mi się naprawdę wyjątkowo ^^
pozdrawiam serdecznie :)